Co to jest miasto 15-minutowe?
16 marca 2022 0 komentarzy
Koncepcja miasta 15-minutowego zakłada, że należy tak tworzyć ład urbanistyczny, aby mieszkaniec miasta wszystkie podstawowe potrzeby mógł zaspokoić w najbliższej okolicy. Obecne w nazwie 15 minut to pewna wartość umowa i bywa modyfikowana w pokrewnych koncepcjach. Jednak idea jest zawsze taka sama – infrastruktura niezbędna do życia ma być dostępna w kwadrans przy przemieszczaniu się piechotą, ew. rowerem.
Idea miasta 15-minutowego jest odpowiedzią na rosnące problemy wynikające z modelu urbanizacji wdrażanego mniej więcej od drugiej połowy XX wieku. Chociaż być może słowo “wdrażanego” jest tu na wyrost – mówimy tu raczej o pewnych spontanicznych procesach, zachodzących bezwładnie i prowadzących do utraty kontroli nad tym, jak funkcjonuje współczesne miasto.
Rozbudowując miasta, zazwyczaj zapomina się o tym, że coraz większa przestrzeń wymaga coraz częstszego i dłuższego przemieszczania. To powoduje nasilenie ruchu, w tym najbardziej szkodliwego dla tkanki miasta ruchu prywatnych samochodów, przez co jakość życia w miastach drastycznie spada. Większy ruch to nie tylko gorsze powietrze, hałas, ale też tracenie czasu na codzienne dojazdy i stanie w korkach. Stratę czasu można przekalkulować na straty finansowe, lecz przekładają się one także na pogorszenie zdrowia, ponieważ generują ogromne dawki stresu.
Za autora koncepcji miasta 15-minutowego uważa się kolumbijskiego naukowca – Carlosa Moreno. Z kolei najwięcej dla przetarcia szlaków do zbiorowej świadomości zrobiła w tym temacie Anne Hidalog, wicemer Paryża w latach 2001-2014 i mer od 2014. Postuluje ona potrzebę wdrażania tej idei w stolicy Francji.
Współczesne miasta coraz bardziej cierpią z powodu urbanistycznego bezładu oraz komunikacyjnego chaosu, wywoływanego tym, że zabudowa realizowana jest często w sposób bezmyślny i spontaniczny. Najwięcej problemów przysparza proces eksurbanizacji, czyli rozlewanie się miast w postaci rozległych przedmieść, z mało intensywną zabudową jednorodzinną. Tam codzienne pokonywanie dużych odległości prywatnym samochodem to integralna część stylu życia. Niestety również dotyczy to wielu mieszkańców wewnętrznych obszarów miast. Wynika to z tego, iż punkty związane z zaspokajaniem codziennych potrzeb bywają rozrzucone po całym mieście.
W koncepcji miasta 15-minutowego postuluje się takie projektowanie dzielnic, aby ich mieszkańcy większość spraw mogli załatwić w najbliższej okolicy. Preferowany sposób przemieszczania to rower lub własne nogi. Do tego okolica powinna być na tyle ładna, że ma zachęcać do takiego przemieszczania się. Tak więc sklepy, urzędy, punkty usługowe, placówki edukacyjne (żłobki, przedszkola, szkoły) oraz miejsca pracy miałyby być położone blisko siebie, w obrębie jednej, kompaktowej dzielnicy. Największy problem był z miejscami pracy, ponieważ rzadko kiedy firma decyduje się na więcej niż jedną siedzibę w danym mieście. Jednak pandemia koronawirusa i czas lockdownu pokazały, że wiele prac może być wykonywanych albo całkowicie, albo częściowo zdalnie, co mocno redukuje konieczność ciągłego przemieszczania się mieszkańców miasta.
Wdrożenie takiej idei nie jest łatwe, tym bardziej, że nie budujemy miast od zera, ale mamy do czynienia z już gotowymi, funkcjonującymi projektami urbanistycznymi. Jednak nie powinno nas to zrażać – jest to po prostu projekt rozpisany na lata. Co optymistyczne, każdy krok w jego wdrażaniu będzie poprawiał jakość życia w mieście.
Koncepcją miast 15-minutowych coraz bardziej zainteresowani są deweloperzy. Wynika to z trendów wśród ich klientów, którzy częściej zwracają uwagę na to, czy zamieszkanie w danej lokalizacji pozwoli im komfortowo żyć, bez konieczności ciągłego przemieszczania się. Aby zmiana była możliwa, impuls pojawiający się w sektorze komercyjnym powinien być wspierany przez adekwatne działania rządu oraz władz lokalnych. Istotny jest m.in. większy nacisk na tworzenie ładu przestrzennego w miastach i redukowanie dowolności deweloperów w realizowaniu inwestycji.
Dodane w kategorii: Baza wiedzy