Zielona rewolucja w budownictwie mieszkaniowym
6 października 2025 0 komentarzy
Zielone mieszkalnictwo nie jest ideą dalekiej przyszłości i futurystyczną wizją szalonych architektów, tylko gorącym trendem. Jak wskazuje raport EY Polska „Przewodnik po rynku nieruchomości 2025″, już około 20% nowych inwestycji w metropoliach posiada ekocertyfikat. Czy mamy do czynienia z zieloną rewolucją w branży budownictwa mieszkaniowego?
Zielone mieszkania to nowa rzeczywistość
Jeszcze do niedawna koncepcje budynków zeroemisyjnych, zielonych mieszkań i zrównoważonego budownictwa, były śmiałą wizją architektów i dotyczyły głównie biurowców. Dziś już tak nie jest. Certyfikaty takie jak BREEAM, LEED czy WELL stają się coraz popularniejsze także w przypadku nowych inwestycji mieszkaniowych.
Co piąty nowo wybudowany budynek mieszkalny ma certyfikat ekologiczny, a do tego kolejne 35% z nich budowanych jest w standardzie, który umożliwia jego uzyskanie.
Patrząc na trendy na rynku nieruchomości, deweloperzy już dziś powinni podjąć zdecydowane działania, mające na celu dostosowanie technologii do ekologicznych idei. Być może również ich kalkulacje marż muszą uwzględniać standardy zielonej certyfikacji.
Dlaczego zielone mieszkania są oszczędne?
Rośnie ekologiczna świadomość Polaków, czego dowodem jest rosnąca popularność zielonych mieszkań. Jednocześnie koszt ich utrzymania jest niższy z uwagi na wykorzystywanie energooszczędnych instalacji takich jak:
- pompy ciepła,
- panele fotowoltaiczne,
- rekuperacja.
Wszystkie przyczyniają się długofalowo do obniżania rachunków za prąd i ogrzewanie. Dzięki nim oszczędności mogą sięgnąć od 30 do nawet 50 procent. Wystarczy spojrzeć na wyliczenia, aby uświadomić sobie, że zielone budownictwo to nasza przyszłość.
Mieszkanie o powierzchni rzędu około 60 mkw. w standardzie NF40, czyli o maksymalnym zapotrzebowaniu na energię do 40 kWh/m2/rok, generuje roczne oszczędności rzędu 3-4 tys. zł. W tradycyjnych budynkach zapotrzebowanie na energię bywa trzykrotnie wyższe.
Pomimo że osiągnięcie tak wyśrubowanych parametrów wymaga poniesienia wyższych kosztów budowy (o 15-25% w zależności od zastosowanych technologii), to warto. W perspektywie mamy dalsze wzrosty kosztów wytworzenia energii konwencjonalnej. Prąd będzie coraz droższy, podobnie jak materiały opałowe. Dlatego wysokie nakłady na zbudowanie energooszczędnych budynków wielorodzinnych są uzasadnione i zwracają się już w kilkuletniej perspektywie.
Kupujący inwestują w ekologiczne mieszkania
Przy przewidywalnych, niskich kosztach utrzymania mieszkania, kupujący i wynajmujący są skłonni płacić więcej za mieszkanie. Dlatego dla inwestorów ważne jest, aby budować zielone obiekty. Jak pokazały badania Knight Frank, EY oraz BNP Paribas Real Estate Polska, nieruchomości mieszkalne z certyfikatem ekologicznym są w stanie osiągać na rynku wtórnym o 5-15% wyższe ceny w porównaniu do lokali bez takiego standardu.
W dużych metropoliach w tempie dwucyfrowym rośnie wolumen zielonych certyfikatów. Należy spodziewać się, że w mniejszych miastach już wkrótce będzie podobnie – zwłaszcza że rewizja dyrektywy unijnej EPBD z grudnia 2023 roku niejako to wymusza. Od 2030 roku wszystkie nowe budynki będą musiały być zero-emisyjne netto.
Dodane w kategorii: Baza wiedzy