Cuda architektoniczne

Jak można zapobiegać rozlewaniu się miast?

10 czerwca 2021 0 komentarzy

Rozlewanie się miast, eksurbanizacja, sprawl cities – to terminy oznaczające to samo. Używa się ich, aby opisać proces niekontrolowanego rozszerzania się zabudowy miejskiej na tereny o niskim współczynniku zurbanizowania. Prowadzi to do szeregu problemów natury ekologicznej i urbanizacyjnej. Czy można jakoś zapobiegać rozlewaniu się miast?

Rozlewanie się miast nie jest zjawiskiem nowym. O ile obecnie kojarzy się z dużą liczbą prywatnych samochodów, o tyle jego początki wiążą się z transportem zbiorowym – początki eksurbanizacji to okres, gdy rozbudowywano sieć szybkich połączeń kolejowych. Wtedy wzdłuż kolejowych szlaków wychodzących z miast zaczęły powstawać coraz większe skupiska podmiejskiej zabudowy.

Sam proces powstawania przedmieść, czyli suburbanizacja, nie jest postrzegany jako coś złego. Chodzi jednak o to, aby pozostawał pod kontrolą i odbywał się w sposób zaplanowany. Jeżeli jest inaczej, mówimy o rozlewaniu się miast.

Eksurbanizacja ma wiele niekorzystnych aspektów. Wytwarza dodatkowe, zbędne obciążenia ekologiczne wynikające z konieczności ciągłego pokonywania dużych dystansów przez mieszkańców podmiejskich okolic. Do tego prowadzi do wyludniania i degeneracji śródmieść. Tworzenie rozproszonej zabudowy na terenach pozbawionych infrastruktury podnosi koszty administracyjne, wynikające chociażby z konieczności utrzymania rozległej sieci kanalizacyjnej, wodociągowej czy energetycznej.

Z powyższych względów niekontrolowaną suburbanizację postrzega się jako problem, z którym należy walczyć. Jedna z podstawowych metod to kontrola cen działek. Na obrzeża miast ludzi przyciągają ceny, ponieważ często za cenę mieszkania w centrum można sprawić sobie cały dom poza miastem. Dlatego niektóre aglomeracje dbają o to, aby zachować zdrowe proporcje między kosztem nabycia działki w mieście i pod miastem. Taką strategię przyjęto np. w Portland.

Skupiska eksurbanizacyjnej zabudowy często powstają wokół peryferyjnych kompleksów usługowo-handlowych, gwarantujących dostęp do chociaż minimalnej infrastruktury. Z tego względu niektóre miast ograniczają maksymalną wielkość takich obiektów, aby zniwelować ich przyciągające osadników działanie.

Inny sposób na walkę z rozlewaniem się miejskiej zabudowy znalazł Londyn. Miasto wyznaczyło dookoła swoich granic pas zieleni, w którym nie można się budować.

Wspomniana już kontrola cen działek, jak też kontrola cen domów i mieszkań, jeśli jest przeprowadzana prawidłowo, prowadzi do zwiększania gęstości zabudowy miejskiej.

Ciekawą strategią radzenia sobie nie tyle z eksurbanizacją, ale z częścią jej skutków, jest promowanie zdalnej formy pracy. Eliminuje to konieczność codziennych dojazdów do miejsca pracy, które zazwyczaj znajduje się w mieście. Dzięki temu centrum życiowe mieszkańca przedmieść w większym stopniu przenosi się rzeczywiście w miejsce jego zamieszkania, chociaż nadal pozostają wszystkie problemy infrastrukturalne.

Rozlewanie się miast jest wskazywane przez socjologów i psychologów jako przyczyna wielu nowych problemów związanych z wychowaniem dzieci i młodzieży. Dlatego także na tym polu podejmowane są działania. Zazwyczaj mają one na celu integrowanie lokalnych wspólnot i zamienianie anonimowych osad w sąsiedzkie wspólnoty. Analogiczne działanie, z tym że nakierowane na podnoszenie jakości życia w miastach, jest kierowane m.in. koncepcjami zawartymi w tzw. Nowym urbanizmie (New urbanism). Kluczowe jest w nim uspokajanie ruchu w miastach, rezygnowanie z szerokich ulic o dużej przepustowości na rzecz traktów pieszych i rowerowych.

Dodane w kategorii: Baza wiedzy
Tagi: eksurbanizacjaurbanistyka

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany/ Wymagane pola oznaczone gwiazdką *