Architektura vs. smog
25 lipca 2018 0 komentarzy
Smog coraz bardziej zatruwa polskie miasta. Jego poziom podnosi się szczególnie zimą, kiedy mieszkania są ogrzewane, a z kominów wydobywa się trujący dym. Zapewne wraz z końcem jesieni temat ten znowu rozgrzeje wszystkie media, jednak walkę ze smogiem trzeba rozpocząć jak najszybciej. I to na poziomie architektonicznym.
Badania Europejskiej Agencji Środowiska pokazują, że normy zanieczyszczenia w Polsce są drastycznie zawyżone i przekraczają dopuszczalną granicę o 432%. Efektem wdychania takiego powietrza są rozmaite problemy zdrowotne – od alergii, przez choroby układu oddechowego, obniżenia odporności do złego samopoczucia i spadku energii. Niektóre miasta podjęły już pewne kroki w tym zakresie, mianowicie zobowiązały wszystkich mieszkańców do wymiany kotłów opalanych węglem na ekologiczne kotły gazowe. Czasem można nawet liczyć na wsparcie finansowe samorządu. Służby miejskie zostały przy tym upoważnione do kontroli jakości takich urządzeń, a w przypadku stwierdzenia uchybień, do wystawienia mandatu. Ze względu na uwarunkowania techniczne, nie w każdym budynku możliwa jest taka wymiana. Problem może pojawić się szczególnie w starszych konstrukcjach, wówczas rozwiązaniem będzie instalacja oczyszczacza powietrza.
Obecnie wszystkie nowo powstające budynki mieszkalne muszą już spełniać określone normy w zakresie ekologicznych standardów, w tym między innymi dotyczące emisji szkodliwych substancji. W inwestycjach takich stosuje się nowoczesne technologie grzewcze, które nie powodują wydzielania szkodliwych spalin. Używanymi w takich konstrukcjach rozwiązaniami są pompy ciepła, czy instalacje wentylacyjno – klimatyzacyjne.
Nieco dalej idącą technologią jest koncepcja „smog eating buildings”, czyli tworzenie budynków, które usuwają zanieczyszczenia i szkodliwe toksyny z powietrza. Tego typu konstrukcja pojawiła się między innymi w Mexico City. Aby zwiększyć efektywność projektu i zmniejszyć generowanie smogu, władze miasta dodatkowo zabroniły pojazdom wjazdu do centrum. Dzięki temu poziom zanieczyszczeń znacznie zmalał.
Innym pomysłem jest zwiększenie ilości zieleni w mieście, miedzy innymi poprzez budowę balkonów i tarasów budynków, porośniętych gęstą roślinnością. Dodatkowo wpływa to bardzo pozytywnie na estetykę. Rozwiązanie takie zastosowano w chińskim kompleksie Nanjing Towers. Poza pochłanianiem olbrzymich ilości dwutlenku węgla, rośliny będą dodatkowo produkować tlen, co również wpłynie na poprawę jakości powietrza.
Inne wyjście z sytuacji znaleźli mieszkańcy Krakowa. Mowa to o konstrukcji City Tree, czyli dużej gablocie wypełnionej mchem, która ma za zadanie pochłaniać zanieczyszczenia. Problemem może się tu okazać jednak wydajność takiego urządzenia, które może nie nadążać z pochłanianiem pyłów emitowanych przez piece opalane węglem. Dodatkowo koszty instalacji takiego „drzewa” byłyby wówczas niewspółmierne do efektów. Nie wiadomo więc, czy pomysł ostatecznie zostanie wcielony w życie.
Dodane w kategorii: Baza wiedzy